Tym razem, powrót do motywów kwiatowych. Stąd nazwa - Krasatina - słowiańska bogini kwiatów. A żeby było wiosennie, blaszki pokryłam emalią w kolorze fuksji :).
Całkowita długość kolczyków - 4 cm. Dostępne w arsneo :).
Magda, kolczyki nie są ciężkie. Emalii używam albo specjalnej do metalu albo na zimno. Nie jest droga i można ją kupić w internecie. A nakładanie nie jest trudne. Jest też emalia na ciepło, do wypalania w piecu. A czy można łączyć z miedzią... nie mam zielonego pojęcia. Musiałabyś kupić i spróbować co z tego wyjdzie.
Śliczne jak zwykle.
OdpowiedzUsuńŚwietnie pasują do nich te sztyfty :).
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki!
P.S. Czekam z niecierpliwością na Twoją wolną chwilę :)
bardzo ładne:) a nie są cieżkie?
OdpowiedzUsuńGdzie kupujesz emalie i jaka jest jej obsluga? można ją łączyc z miedzią?
Kwiatuszki są urocze :)
OdpowiedzUsuńhttp://moniartbizu.blogspot.com/
Dzięki, dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMagda, kolczyki nie są ciężkie. Emalii używam albo specjalnej do metalu albo na zimno. Nie jest droga i można ją kupić w internecie. A nakładanie nie jest trudne. Jest też emalia na ciepło, do wypalania w piecu. A czy można łączyć z miedzią... nie mam zielonego pojęcia. Musiałabyś kupić i spróbować co z tego wyjdzie.
to mi się podoba!
OdpowiedzUsuń